Takiego wyboru produktów do zaplatania, układania, wiązania i upinania włosów nie ma chyba żadna inna firma. Założycielką marki Invisibobble jest Sophie Trelles-Tvede, która pierwszą innowacyjną gumkę do włosów wymyśliła jeszcze na studiach. Szykując się na imprezę kostiumową spięła włosy… zakręconym kablem od niedziałającego telefonu.

Okazało się, że gumka-sprężynka nie powodowała okropnego uczucia ciągnięcia włosów ale też nie odgniatała się na kosmykach. Invisibobble rozpoczęło działalność w 2012 roku w Niemczech, rok później rozszerzono sprzedaż na inne kraje – aktualnie produkty marki można kupić w ponad 70 krajach, a charakterystyczną gumkę-sprężynkę zna większość kobiet. Oczywiście…
Skąd ten sukces? Tradycyjne gumki, poza wspomnianym ciągnięciem włosów i odgnieceniami, mogą przyczyniać się do łamania włosów. Niestety niektóre wkręcają się też w kosmyki. Gumki sprężynki nie odbijają się na włosach i zapewniają stabilność fryzury – bez powodowania bólu głowy. Sprawdzą się przy każdym rodzaju włosów. W ofercie Invisibobble znajdziemy też gumki otoczone tkaniną w różnego rodzaju printach, które nie odkształcają pasm, a jednocześnie same w sobie są ozdobą.

A jeżeli nie gumka to może spinka? Klamry do włosów od Invisibobble to akcesoria, z pomocą których stworzymy niemal każde upięcie. Hitem są także viralowe wałki do włosów, pozwalające na uzyskanie pięknych, naturalnych loków – bez użycia ciepła! To coś, co pozwoliło nam wreszcie mieć naturalne loki bez lokówki. Zestawy tej marki to świetne prezenty gwiazdkowe, szczególnie dla tych, które jeszcze nie znają Invisibobble. Ale czy takie jeszcze są?