Znacie te zapachy? Prawnuk Niny Ricci, Romano, postanowił opisać współczesną kobiecość używając języka perfum. Oto jego współczesna wersja szekspirowskiej Julii.
Zapachy Juliette has a gun są inspirowane Szekspirem, ale tytułowy pistolet w nazwie marki symbolizuje kobiecą niezależność i wolność. „To nie jest opowieść o przemocy, ale o sile”, tłumaczy Romano Ricci. Pistolet rozumiany jako siła kobiet i ich broń, by walczyć o siebie w zmaskulinizowanym świecie.

Perfumy mają być podkreśleniem osobowości kobiety, która je nosi. Mamy wybierać je jak szminkę, lub sukienkę, aby w danej chwili podkreśliły nasz nastrój lub dodały wdzięku randce lub spotkaniu z przyjaciółką. Zapachy pozwalają nam raz być romantyczną, a raz drapieżną. Wedle uznania. Te na zdjęciu powyżej, Vanilla Vibes, pachną tak jakbyś oblała się wanilią i poszła popływać w oceanie. Sól oceanu miesza się w nich z aromatem wanilii i wychodzi z tego zmysłowy i zaskakujący miks.

Ciekawy jest jeden zapach – o nazwie Not a perfume – oparty na jednym składniku – ambroxanie (to aromat drzewny, piżmowy). Zwykle drugoplanowy w formułach, tutaj gra główna rolę. Rezultat jest minimalistyczny i elegancki. Wyjątkowy. W dodatku zapach ten nie zawiera żadnego alergenu. Można go mieszać z dowolnymi perfumami a on podkręci ich zapach. Perfumy prawnuka Niny Ricci są dostępne w drogerii Sephora.
