Jeśli pójdziemy do lekarza medycyny chińskiej, by pomógł nam upiększyć skórę, nie poleci nam kremu. Zaleci zupełnie inną terapię. Całościową. A jej efektem będzie… uroda.
Lekarz medycyny chińskiej nigdy nie patrzy tylko na skórę. Dla niego skóra i twarz pokazują jak pracuje inny ważny organ w naszym ciele czyli serce. Jeśli skóra jest równo ubarwiona i gładka, nie ma przebarwień i czerwonych plam, oznacza to dobry stan żył i tętnic w organizmie a także to, że naczynia krwionośne docierają z odżywczymi substancjami do każdego końca ciała.
Medycyna chińska posługuje się też pojęciem energii qi, która krąży w organizmie. Nierównomierny koloryt skóry wskazuje na zaburzenia w ruchu owej energii w ciele. Cera jest zatem barometrem stanu organizmu. Pokazuje też nasz stan emocjonalny, czerwieniąc się w sytuacjach zakłopotania czy wstydu lub silnego pobudzenia.
Skoro według medycyny chińskiej serce jest głównym organizmem w ciele a twarz jego odbiciem, aby zadbać o cerę zależy zatroszczyć się o serce. Jak to zrobić? Tu nie będzie zaskoczenia. Należy postępować wedle zasad zdrowego życia. Warto ograniczyć do minimum stres, wybierać zdrowe jedzenie i uprawiać odpowiedni dla nas sport. Latem należy unikać ostrych i pikantnych przypraw (te są polecane zimą, by rozgrzać ciało). Przez cały rok systematycznie należy jeść warzywa, szczególnie szparagi, boćwinę, czerwoną paprykę, karczochy, rabarbar, buraki, rzeżuchę, cykorię. Serce lubi pokarmy gotowane. Powinno być ich więcej w diecie niż surowych. Latem zdrowie tego organu wspomagają gorzkie smaki, takie jak seler, ogórki, jarmuż, szpinak, rukola oraz szafran i kurkuma. Przyjacielem serca ( a także naszej skóry) jest ocet. Oczywiście odpowiednio rozcieńczony. Jak jeszcze wspierać skórę (a przy okazji serce)? Ok, będzie teraz trochę bardziej kosmetycznie…
Należy przemywać twarz zieloną herbatą, co redukuje cienie pod oczami i działa orzeźwiająco. Nie przegrzewać skóry, nie wystawiać się na silne słońce. Nosić przewiewne, naturalne ubrania. Medytować, relaksować się, szukać spokoju i balansu. Unikać stresu 🙂 Otoczyć się zapachami kojącymi (lawendą, ylang-ylang, rumianek, drzewo sandałowe). To uspokoi serce i wygładzi lico.