Latem udało mi się spotkać z dr Katarzyną Szczepanowską, lekarzem medycyny estetycznej, która tłumaczyła jak działa botoks i dlaczego jest najprostszym rozwiązaniem na zmarszczki i napięte mięście twarzy ( i nie tylko). Nagrałyśmy o tym film emitowany w WP.pl – link załączam poniżej.
Botoks to inaczej toksyna botulinowa, czyli naturalne białka pochodzenia bakteryjnego. To do neurotoksyna, powodująca zatrzymanie przewodnictwa nerwowo-mięśniowego. Jak działa botoks? Po zastrzyku mięsień nie otrzymuje impulsu ze strony nerwu i nie kurczy się. Zmarszczki mimiczne ulegają wygładzeniu, a bruzdy skórne – spłyceniu. Stan ten nie trwa wiecznie – zależnie od osoby po około 3 – 9 miesiącach płytka nerwowo-mięśniowa regeneruje się, przewodzi impuls nerwowy, a nasza skóra w tym miejscu znowu pracuje… i znowu się marszczy.
Historia toksyny botulinowej jest ciekawa, powstał bowiem zupełnie w innym celu a przy okazji odkryto jego działanie na zmarszczki. Obejrzyjcie nasz film nagrany dla wp.pl:
Pamiętajcie, że z każdym pomysłem na upiększanie MUSICIE odwiedzić kwalifikowanego lekarza medycyny estetycznej. Zbyt wiele osób robi teraz szybkie kursy podawania botoksu i wypełniaczy i potem zdarzają się z takich niesprawdzonych zabiegów poważne kłopoty. Jestem od dawna na grupie kosmetyczek na FB i powiem wam, zdjęcia „pomyłek” medycyny, z którymi przychodzą do nich pacjentki to koszmar. I zawsze przyczyna jest ta sama – zamiast pójść do prawdziwego lekarza, wybrały tańszą opcję u niesprawdzonej osoby.
A jak już znajdziecie właściwego lekarza, z odpowiednimi certyfikatami, z polecenia – sam zabieg trwa nie dłużej niż 15-30 minut i praktycznie nie jest bolesny. Botulinę wprowadza się bardzo cienką igłą bezpośrednio w miejsca, które chcemy wygładzić, dzięki temu reszta twarzy może funkcjonować normalnie.
Im więcej mam lat, tym temat urody jest ważniejszy. Wymaga pracy, uważności i dbałości. Tym chętniej o tym piszę.
