Moje odkrycie sprzed mniej więcej roku. Najpierw wpadły mi w ręce produkty marki Soap for Globe. Jej założycielki znam od lat i wiem, że ekologia jest dla nich naprawdę niezwykle ważna. Wtedy, jadąc na wakacje do Chorwacji, zabrałam zarówno szampon w kostce jak i odżywkę. Testowałyśmy je razem z moją przyjaciółką Justyną. Podobało nam się i podzieliłyśmy się preferencjami. Justyna wolała szampon, ja odżywkę. Tak czy siak, mycie włosów kostką pieniącą, która doskonale pielęgnuje włosy, odświeża, oczyszcza, pielęgnuje a przy tym pachnie – to miłe doświadczenie. Jedyne, czego nam wtedy brakowało, to opakowania. Obie głowiłyśmy się na wakacjach, gdzie okładać nasze myjące kostki. Problem rozwiązany – na tegoroczne lato, we Francji, jadę ze specjalnymi puszkami Soap for Globe. I oczywiście zabieram same kostki.
W ostatnich miesiącach swoje szampony w kostce wykreowała też marka Ministerstwo Dobrego Mydła. Pisałam o Ministerstwie nie raz, bo marka ma świetne produkty i piękny design. Najnowsze dzieło pachnie hibiskusem. Włosy lubią efekt nawilżenia, gładkości, miękkości i świeżości. Są piękne i lśniące. Odpowiedni dobór humektantów i emolientów sprawia, że Hibiskus zmniejsza lub całkowicie eliminuje efekt puszenia się włosów. Szampon ich nie obciąża, a wręcz unosi od nasady, ułatwia rozczesywanie i zapobiega elektryzowaniu.
Dlaczego humektanty są takie ważne? To składniki nawilżające o właściwościach higroskopijnych – wiążą wodę i zatrzymują ją zarówno w skórze, jak i włosach. Matowym włosom zwykle ich brakuje. Jeśli zaś zbytnio się plączą i są spuszone – prawdopodobnie mają zbyt wiele humektantów i należy zrównoważyć je emolientami. I taki zestaw ma właśnie Hibiskus z Ministerstwa. Do tego śliczny design. Podoba mi się.
Przetestowałyśmy z Honoratą także kostkę myjącą włosy Anwen. Tu od razu zwrócił naszą uwagę wyjątkowy zapach słodkiej mięty. Jest on przeznaczony do skóry normalnej lub skłonnej do nadmiernego wydzielania sebum. Detergenty pochodzenia naturalnego oczyszczają włosy i skórę, a formuła szamponu pozostaje łagodna dla skóry i błon śluzowych. Ekstrakt z fiołka trójbarwnego działa przeciwzapalnie i reguluje wydzielanie sebum, a ekstrakt z ogórka koi i łagodzi swędzenie. Dodatek glinki przedłuża świeżość włosów. Skrobia oraz oleje: makowy i Pracaxi zmniejszają splątywanie i nadają połysk.
Brzmi fajnie? Jeśli jeszcze nie używałyście szamponów w kostce, spróbujcie koniecznie. To mniejsze zużycie wody przy produkcji oraz zero plastiku na opakowanie. Jedna kostka zastępuje zwykle 3 butelki zwykłego szamponu. Można ją przewozić w bagażu podręcznym (w przeciwieństwie do dużego szamponu). Jest lekka i poręczna.