„Odmłodzenie i odnowienie”, piszą. Tak, pewnie. Ale nie tylko. Tu jest przyjemność. I gładkość skóry cudowna. Dzięki zastosowaniu delikatnych enzymów – z dyni, papai i ananasa, w połączeniu z drobinkami korundu, uzyskujemy produkt o działaniu zbliżonym do zabiegu mikrodermabrazji. A wszystko co ma efekt zbliżony do gabinetowego a jest przyjemnością domową ma u nas wielki plus.

Kto myśli, że to za mało… może oczekiwać więcej, niż od klasycznego peelingu. Formuła została wzbogacona o rewitalizujący bioferment z bambusa oraz zaawansowany kompleks przeciwzmarszczkowy, który stymuluje produkcję kolagenu IV i VII. Kto się boi peelingów w obawie o delikatną warstwę ochronną skóry może być spokojny. Produkt został przebadany aparaturowo pod kątem ochrony bariery hydrolipidowej, udowodniono, że wpływa na nią korzystnie, co stanowi jeden z jego głównych wyróżników na rynku.

Cóż…. lubimy tę markę i zawsze czekamy na nowości. A jak coś ma jeszcze w składzie jagody i różę… wiadomo, że polubimy.