Poznałyśmy się latem tego roku, kiedy pandemia zatrzymała ją w Polsce. Siedziałyśmy w jej rodzinnym Ciechanowie, w słonecznym i pachnącym ogrodzie i rozmawiałyśmy o „tu i teraz”. Kasia jest osobą, która ma w życiu szczęście i umie je doceniać. Płynie z dobrą falą, a jednocześnie realizuje swój plan. Założyła niezwykłą markę kosmetyków naturalnych, które powstały z jej szacunku do przyrody. Nazwała je imieniem swojej córeczki – ala natural beauty ( www.alanaturalbeauty.com ). Oto jak dba o piękno jedna z najpiękniejszych kobiet świata:
„Do mojej dziennej i wieczornej pielęgnacji używam swoich kosmetyków ala natural beauty, które są tak wymyślone, aby pokryły każdy etap pielęgnacji (są także unisex).
Rano myję twarz produktem gentle cleanser, który nie narusza bariery hydrolipidowej skóry, delikatnie lecz skutecznie oczyszcza i przy tym nawilża cerę. Następnie tonizuję skórę za pomocą rose water, nakładam restorative serum (w składzie ma komórki macierzyste z jabłek i hydrolizowany kolagen) i na koniec nakładam na skórę light cream, który świetnie się wchłania i nie zapycha porów.

W słoneczny dzień nakładam także krem z filtrem Supergoop! Ale pielęgnacja to nie same kosmetyki. Dzień zaczynam także od kubka ciepłej wody z cytryną, imbirem i miodem. Jak wiadomo, trzeba się też nawadniać od środka 🙂
Kiedy córka już zaśnie, zaczynam swój wieczorny rytuał. Zapalam świeczki w łazience, oczyszczam twarz (gentle cleanser), biorę relaksującą kąpiel. W wannie sięgam po gentle scrub, który pełni rolę peelingu i maski w jednym. Zostawiam go na skórze na około 3 minuty, po czym masując zmywam ciepłą wodą. Po kąpieli i peelingu tonizuję twarz (rose water), następnie sięgam po pure jojoba oil i masuję twarz. Czasami do masażu wykorzystuję face roller z Easy Leavin (dobrze jest go najpierw schłodzić w lodówce). Połączenie olejku i masażu daje świetne efekty, rano cera jest promienna i gładka. Podczas mojego wieczornego rytuału lubię popijać herbatę z rumiankiem, która świetnie koi i uspokaja przed snem.

Sen jest bardzo ważnym elementem w dbaniu o cerę, dlatego dbam o otoczenie, w którym wypoczywam. W sypialni lubię porządek i minimalizm, używam także jedwabnej poszewki która świetnia wpływa na cerę i jakość snu.

Jak widać, dbam o cerę na podstawie trzech filarów – od zewnątrz przy pomocy naturalnych kosmetyków; od środka – nawodnienie i zdrowa dieta; i ostatni filar- sen”.
