Wiecie, gdzie skóra jest 5-krotnie cieńsza niż w innych miejscach ciała? Gdzie jest niewiele gruczołów łojowych, cienki płaszcz hydrolipidowy, malutko kolagenu i elastyny? Pod oczami! I właśnie dlatego marka SVR przygotowała coś specjalnego!
Ampułki do skóry wokół oczu na dzień i na noc to bomba witamin skomponowana zgodnie z naszą chronobiologią. Ta na dzień, z kofeiną, słusznie nazywana jest Refresh! Naprawdę świetnie odświeża spojrzenie! I co ważne – chłodna końcówka szpatułki, służąca do nakładania produktu, od razu robi pobudkę naszym oczom. Produkt stosowany rano ma pobudzić pracę spowolnionego nocą układu krwionośnego w tej okolicy i przygotować delikatną skórę na działanie zewnętrznych czynników środowiskowych.
Ampułka nocna ma robić to, czego najbardziej potrzebujemy po długim dniu – relaksować i detoksykować. A także naprawiać to, co „zepsuło się” na skutek kontaktu z czynnikami zewnętrznymi, np. smogiem.
Jakie wrażenia? Po pierwsze: bardzo przyjemne stosowanie! Ta chłodząca końcówka szpatułki działa i na naczynia krwionośne i na nasze samopoczucie! To prawdziwa pobudka. I wcale nie trzeba trzymać jej w lodówce! Nie wiem jak wy, ale ja zapominam o kosmetykach z lodówki. Musze je mieć „na oku” w łazience. Ampułki mam i stosuję. Aha, ważne jest, aby zachować jej absolutną czystość preparat nakładamy na oczyszczoną skórę.
Okolica oczu naprawdę zasługuje na najlepszą pielęgnację. Czy wiecie, że dziennie mrugamy 15 000 razy, co oznacza tyle właśnie mikroruchów powiek. Poza tym na tę delikatną skórę źle wpływa światło niebieskie, niewystarczająca ilość snu, zanieczyszczenie powietrza a także spowolnione krążenie krwi.
Im więcej mam lat, tym temat urody jest ważniejszy. Wymaga pracy, uważności i dbałości. Tym chętniej o tym piszę.
