Kolorowe nowości z BeBIO

Jeszcze więcej ekologii, jeszcze mocniejsze i skuteczniejsze składniki, wciąż bardzo korzystne ceny. I piękne, pastelowe kolory. Zestaw idealny. Nowe balsamy, kremy i pasty do zębów pokazała marka BeBIO.

Zacznijmy od opakowań. Ładne, estetyczne i to, co zawsze podkreśla Magdalena Szymanowska, która odpowiada za składy kosmetyków – transparentne, czyste i naturalne. Marka BeBIO od początku pakuje swoje kosmetyki w butelki i pudełka do recyklingu.

Nowe balsamy i pasty do zębów BeBIO

Teraz produkty. Te nowe spodobają się każdemu! Żyjemy w czasach smogu i rozmaitych zewnętrznych czynników, które niszczą naszą skórę (i zdrowie). Dodatkowo stres, problemy ze snem i regeneracją nie pomagają w walce o samopoczucie i urodę. Coraz więcej osób odkrywa, że ma bardzo wrażliwą skórę i rozmaite alergie. Potrzebujemy wsparcia i dobrych, bezpiecznych kosmetyków. Musimy dostarczyć skórze antyoksydantów, witamin, mikro- i makroelementów. Na te problemy chciała odpowiedzieć marka BeBIO.

Od razu wpadł nam w oko balsam naturalny Witaminowa Terapia dla skóry z lilią i białą herbatą. Ta ostatnia to niezbędna witamina C. W składzie jest też sok z trawy młodego jęczmienia (antyoksydanty, witamina K uszczelniająca naczynia i niweluje zaczerwienienia). Do tego olej arganowy, masło shea, słodkie migdały, ekstrakt z aloesu. Samo dobro.

Krem do rąk z linii Terapia dla skóry o zapachu irysa i kwiatu lipy

Druga nowa linia jest bioaktywna – czyli jak tłumaczy Magda Szymanowska – ma w składzie substancje naturalne, aktywne i biozgodne z naszą skórą. Kim są ci bohaterowie? Znane i sprawdzone: olej arganowy i masło kakaowe. Świetnie się wchłaniają, pielęgnują, chronią płaszcz lipidowy. Jest też prebiotyk dbający o mikrobiom – zewnętrzną, ochronną warstwę skóry. A zapach? Irys i kwiat lipy. Bardzo przyjemny.

Trzecia ma ekstrakt z aloesu, który uelastycznia skórę. A pachnie… miodem i wanilią. Pięknie…. otulająco.

W nowych liniach znajdziemy, poza balsamem do ciała, krem do rąk oraz trzy pasty do zębów, oczywiście naturalne. Chronią dziąsła, delikatnie ścieraja i mają ciekawe smaki – mnie urzekła papaja, ale jest też klasyczna miętowa.

Nowością są też kremy do twarzy 50+, o które – jak wspominała na konferencji Ewa Chodakowska, twórczyni marki – prosiły klientki. Kremy te ujędrniają, wygładzają, nawilżają a przede wszystkim – nie rujnują kieszeni. Cena 24,90 jest przystępna, ale składy wciąż świetne!

I to ostatnie zdanie jest bardzo ważne! Fajnie jest pisać o kremach po kilkaset złotych, ale naprawdę wspaniale jest dzielić się nowinkami, które może sobie także mniej zarabiająca klientka. Gratulacje dla Ewy Chodakowskiej, Magdy Szymanowskiej i całej marki BeBIO. A my zaczynamy testy.

Ewa Chodakowska, Magda Szymanowska i ja, Agnieszka Prokopowicz
Ewa Chodakowska i Honorata Prokopowicz

bellateca
bellateca

Im więcej mam lat, tym temat urody jest ważniejszy. Wymaga pracy, uważności i dbałości. Tym chętniej o tym piszę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *