Rumiane pąsy, wypieki, ciągłe poczucie gorąca na twarzy. To przykra codzienność posiadaczek skóry naczynkowej. Na szczęście można temu zaradzić. Pomoże delikatna pielęgnacja i wzmocnienie kruchych naczyń krwionośnych.
Jak ją pielęgnować?
Cera naczynkowa jest cienka, dlatego na jej powierzchni widzimy gołym okiem sieć naczyń krwionośnych albo nawet pojedyncze naczynka i zaczerwienienia. Skóra taka gwałtownie reaguje na zmieniającą się pogodę i temperaturę, nie lubi zimna i gorąca a jedynie umiarkowane temperatury. Nieodpowiednia dieta, zła higiena i pielęgnacja potęgują problem. Natomiast właściwie dobrana pielęgnacja i kilka prostych zasad – może te nieprzyjemne objawy ukoić. Skłonność do naczynkowej skóry bywa dziedziczna, ale może też być związana z nadprodukcją estrogenów (żeńskich hormonów płciowych), które rozluźniają naczynia krwionośnych, dlatego to kobiety częściej mają kłopoty z taką cerą.
Czego unikać mając cerę naczynkową?
- Nie posłużą nam gwałtowne zmiany temperatury, dlatego omijamy sauny i gorące kąpiele, ale także rozgrzewające kosmetyki i wszelkie ostre peelingi.
- Na skórę naczynkową źle działa alkohol oraz ostry wysiłek fizyczny. Nie pomaga stres i ostre potrawy. Szkodzi również promieniowanie ultrafioletowe czyli nadmierna ekspozycja na słońce, dlatego przez cały rok należy używać kremów z filtrem (zwykle SPF 30, latem SPF50). Rezygnujemy również z opalania w solarium oraz drażniących kosmetyków. Nie wykonujemy ostrych pilingów oraz nie używamy szczoteczek sonicznych. Zapominamy o mikrodermabrazji.
Cera naczynkowa – jakich kosmetykach używać?
Najważniejsze jest działanie wzmacniające kruche naczynia krwionośne, dlatego w kosmetykach do pielęgnacji skóry naczynkowej szukamy witaminy C, K i PP, kasztanowca, rutyny, krzemu, zielonej glinki, oczaru wirginijskiego, arniki, miłorzębu japońskiego, alg, krwawnika, nagietka, olejku różanego oraz rumianku. Kosmetyki powinny być łagodne, o działaniu przeciwrumieniowym i przeciwzapalnym. Dobrze jest trzymać je w lodówce, wtedy już sama aplikacja zadziała kojąco. Podobnie działają chłodzące maseczki. Pilingi wybieramy enzymatyczne, przeznaczone do cery naczynkowej. Pomagać możemy sobie także „od wewnątrz” spożywając owoce i warzywa z witaminą C (np. cytrusy, jabłka, paprykę, porzeczki, pomidory, kapustę), PP (awokado, brokuły i śliwki) i K (zielone warzywa, takie jak szpinak i jarmuż).
Cera naczynkowa – jak ją oczyszczać?
Tak delikatną skórę myjemy chłodną lub cieplą ale nie gorącą wodą. Zamiast mydła wybierajmy syndet do mycia. Syndet ma ph 5,5 – do 7 czyli zblizone do ph skory. Nie będzie osłabiał warstwy lipidowej skóry. Najsłynniejsze syndety to Cetaphil i Lipikar. Możemy też być twarz balsamem do skory wrazliwej z wodą i po umyciu zetrzeć delikatnie go chusteczkami dla niemowląt lub olejkami roslinnymi.