Dermika wstrzeliła się w przedświąteczny czas i przygotowała idealne prezenty dla mam, cioć i babć. Nowoczesna technologia plus skuteczne składniki w wersji 50+, 60+, 70+. Super! Szkoda, że nie ma już wersji dla pań po 80-tce. Moja mama, lat 88, dostanie zatem ten dla młódek, czyli 70+.
Opakowanie to biel ze złotem. Klasycznie i elegancko. Pasuje do świąt. A co jest w środku? Ceramidowy krem przeciwzmarszczkowy 70+ jest dobry zarówno na dzień i na noc i ma kilka ważnych zadań – redukować widoczność zmarszczek oraz regenerować i odżywiać skórę dojrzałą.
A żeby tak się mogło stać w roli głównej w tej linii występują ceramidy. To one poprawiają odżywienie, nawilżenie i odbudowują barierę lipidową skóry dojrzałej i suchej. Dodatkowo chronią przed utratą wilgoci oraz działaniem czynników zewnętrznych.
Poza ceramidami producenci wzbogacili kremy w biomimetyczny olej z owsa, który naśladuje naturalne funkcje naskórka i idealnie się w nie wpasowujący. Jest bogaty w kwasy Omega-3 i 6, fosfolipidy i tokoferole, a te z kolei chronią przed przesuszeniem skóry.
W składzie kremu jest również tripeptyd, którego zadaniem jest stymulacja syntezy kolagenu aby skóra nie stawała się wiotka. Kolagen redukuje także widoczność zmarszczek, a w tym wieku głównie chodzi o tak zwane zmarszczki “marionetki”.
Olej migdałowy nawilża i odżywia skórę. Kwas linolowy wspomaga regenerację i wzmacnia barierę naskórkową. I na koniec złoto… Poprawia ono elastyczność skóry i rozjaśnia. Innym słowem, czy w naszyjniku, czy w kremie – dodaje blasku.