Tak – mówi autorka fantastycznej aplikacji do ćwiczeń, plastyki i fizjoterapii twarzy Facegroovin` i powiem wam… ma rację.
Co jest genialne w tej aplikacji, to fakt, że możemy ćwiczyć w domu, oglądając specjalnie skonstruowane w tym celu filmiki. Dowiemy się z nich jak pracować nad postawą, jak rozluźniać szczękę (moja przyjaciółka walczy z tym od lat), jak zmniejszyć napięcie w skórze, jak masować policzki, a także jak wygładzać czoło i skórę przy oczach.
Zaczęłam od spotkania z autorką aplikacji, trenerką medyczną, Edytą Maksimowicz. W czasie godzinnego, a czasem 90-minutowego spotkania, Edyta diagnozuje nasze potrzeby zdrowotne i urodowe. Przeprowadza masaż, dość intensywny, i sprawdza gdzie ukryły się napięcia. Ja miałam je w karku i szyi, ale podobno większość osób zgłasza szczękościsk i bóle głowy. Niektórzy narzekają na bolesność oczu.
Masaż karku był… mało komfortowy, ale poczułam po nim ulgę. Ciekawy był masaż żwaczy. Edyta masuje mięśnie poruszające szczęką od zewnątrz i od środka (przez usta, w rękawiczce). Po jednej stronie czułam lekkie zaciski, ale nie był to ból, raczej dyskomfort. Ale efekt świetny – natychmiastowe poczucie lekkości w szczęce i całej dolnej części twarzy. Po zabiegu spojrzałam w lustro i mam wrażenie, zniknęła lekka poranna opuchlizna, z którą przyszłam.
Teraz pora na ściągnięcie aplikacji i ćwiczenia. Jest w czym wybierać! Przy rejestracji określamy kilka istotnych faktów, które mają wpływ na urodę, na przykład wiek. Zaznaczamy też ile minut dziennie jesteśmy w stanie ćwiczyć. Zaznaczyłam kilka minut. Mało? Niekoniecznie Edyta mówiła, że wystarczy, pod warunkiem, że codziennie, regularnie. W aplikacji są treningi dla początkujących i bardziej zaawansowanych. Na podbródek, szczękościsk, spięty kark, dekolt, szyję, owal, okolice oczu a nawet na pełniejsze usta… i wiele innych.
@facegroovin to wspólny pomysł i lata pracy Edyty Maksimowicz oraz twórczyń Ministerstwa Dobrego Mydła (dlatego ten pierwszy masaż, podczas naszego spotkania w realu, robiony był na cudnie pachnącym olejku malinowym z Ministerstwa). Trzymamy kciuki za aplikację, bo może zrobić wiele dobrego. Oczywiście w połączeniu z naszymi rączkami.