Chyba każdy z nas narzeka na włosy po kilku miesiącach mrozów i noszenia czapki. Są one zwykle osłabione i zniszczone i wyraźnie domagają się wzmocnienia i regeneracji. Dla pięknego wyglądu włosów niezwykle ważna jest zdrowa, bogata w witaminy, zbilansowana dieta, ale także dobre kosmetyki, które przywrócą doskonałą kondycję naszym włosom.
Jak wynika z badania „Pielęgnacja włosów i schorzenia skóry głowy Polaków” Instytutu Trychologii ponad 61% respondentów myje włosy codziennie, najczęściej używając szamponu drogeryjnego (73%). Niewiele osób słyszało o specjalistycznych szamponach trychologicznych – tylko 4% osób. Aż 85% respondentów nigdy nie stosowało specjalistycznych produktów trychologicznych.
A jak należy wybierać szampon dla siebie? Wiemy, że design i opakowanie jest ważne, ale jednak pozostawmy to na koniec. Produkt myjący należy przede wszystkim dopasować do rodzaju skóry głowy. Dobierając preparat powinniśmy uważnie czytać jego skład i szukać w nim składników aktywnych, takich jak: witaminy, wyciągi i ekstrakty roślinne. I te jest naprawdę ważne.
„Nie dobieramy szamponu do włosów – łodyg. Na łodygi włosa dobieramy maski lub odżywki. Należy pamiętać również że potrzeby skóry głowy mogą być różne. Jeśli trenujemy lub korzystamy z chlorowanego basenu wówczas po takim treningu lub po chlorowanej wodzie myjemy skórę głowy innym szamponem niż ten którego używamy codziennie”, tłumaczy Anna Mackojć z Instytutu Trychologii.
Skoro już wiemy czym się kierować, zróbmy mały rekonesans rynku. Mamy tu nowość od naturalnej marki beBIO, która oferuje tej wiosny nową linię kosmetyczną – Keratynową kurację przeciw wypadaniu włosów, w której znajduje się wzmacniająca wcierka do skóry głowy i włosów osłabionych i wypadających, a także multi-regenerująca mgiełka do włosów suchych i zniszczonych. Kosmetyki są wegańskie, testowane dermatologicznie, zapakowane w butelki z recyklingu. Ciekawa jest w tej linii Keratynowa wcierka. Zawiera ona 99 proc. składników pochodzenia naturalnego. Wspiera ona osłabione i wypadające włosy, pobudza mikrokrążenie skóry głowy i tym samym wspomaga wzrost włosów. Teraz zatem skład. Mamy tu keratynę roślinną (hydrolizowane proteiny), która odbudowuje, wzmacnia i zagęszcza włosy, aktywując ich porost, chroni włosy przed uszkodzeniami, naprawia te już istniejące. Hydrolat z kwiatu rumianku rzymskiego wzmacnia włosy i dodaje im blasku. Zawarte w kosmetyku: ekstrakt z kiełków soi i ekstrakt z tarczycy bajkalskiej zwany Bajkaliną pobudzają włosy do wzrostu, zapobiegają nadmiernemu wypadaniu. W kosmetyku znajduje się także ekstrakt z liści oliwki, który intensywnie wygładza i kondycjonuje włosy, a także pantenol, który stymuluje wzrost kosmyków i dogłębnie nawilża. Z pewnością przetestuję!
Moje włosy potrzebują także objętości, szczególnie po zimie. Aktualnie nadaję jej sobie używając szamponu Schwarzkopf Bc Volume Boost Shampoo Creatine Szampon Dodający Objętości Wysuszonym Włosom. Dłuuuga nazwa, wiem. Ale działa. Skutecznie usuwa z moich cienkich włosów nadmiar sebum, zanieczyszczenia i pozostałości po kosmetykach. Nie obciąża, zapobiega elektryzowaniu i ułatwia układanie. I – zgodnie z nazwą – dodaje objętości. Żelowa konsystencja jest idealna dla włosów słabych, delikatnych i cienkich. Dawno nie sięgałam po Schwarzkopf, ale ta linia Bonacure ma czysty, wegański skład wolny od barwników, parabenów, siarczanów, silikonów, olejów mineralnych i mikroplastiku. A opakowania nadają się do recyclingu i są wykonane do 97% z przetworzonego plastiku. To ważne.
Chciałam opisać jeszcze produkt Vichy… ale Vichy należy do… Nestle… A Nestle niechętnie wycofuje się z Rosji i niezwykle wolno… Myślę, że nie należy takich firm wspierać.
Jeżeli nie umiemy samemu dobrać kosmetyku najlepiej zdać się na ekspertów. Pomoże fryzjer, dermatolog i oczywiście trycholog. Warto udać się na wizytę trychologiczną choć raz w życiu, obejrzeć swój włos pod mikroskopem, zobaczyć co dzieje się na skórze i dobrać produkty idealnie wspierające nasz skalp i nasze włosy.