Należy do ścisłej czołówki naprawdę działających substancji. Obok retinolu, czyli witaminy A, jest liderką w pielęgnacji skóry i redukcji zmarszczek.
A teraz najważniejsze: stężenia, przechowywanie, stosowanie. Bo witamina C, czyli kwas askorbinowy, ma potężne działanie, ale pod kilkoma warunkami. Jako jeden z najsilniejszych naturalnych antyutleniaczy witamina C przeciwdziała działaniu wolnych rodników, rozjaśnia skórę i likwiduje brązowe plamy. Dodatkowo wzmacnia naczynia krwionośne, wspomaga produkcję kolagenu, którego z wiekiem ubywa w skórze, co sprawia, że staje się ona napięta i gładka.
Ponieważ witamina C nie jest wytwarzana ani magazynowana przez człowieka, musimy dostarczać ją naszej spragnionej skórze codziennie. W diecie, kremach i innych kosmetykach. Ale uwaga! Cenny kwas askorbinowy jest bardzo, bardzo, bardzo wrażliwy na utlenianie. Pojemniki z kosmetykami nie mogą być więc przezroczyste. Powinny też mieć dozownik uniemożliwiający kontakt z powietrzem, a nie zwykłe wieczko czy nakrętkę.
Dobrze jest szukać w naturze. Sprawdziłyśmy wiele produktów z witaminą C. Ostatnio liftingujące serum przeciwzmarszczkowe Witamin C Frulatte Peer Pharm, na bazie organicznej, certyfikowanej oliwy z oliwek, które dostarcza skórze dużą dawkę witamin, pobudzającego produkcję kolagenu skwalanu oraz cennych nienasyconych kwasów tłuszczowych, które odżywiają i wzmacniają skórę. Dodatkowo nawilża, bo zawiera kwas hialuronowy. A aktywny kompleks peptydowy pobudza produkcję kolagenu i elastyny, zapewnia efekt szybkiego liftingu skóry i przywraca jej młodzieńczy wygląd. Serum przeznaczone dla każdego typu cery.
Innym cudownym produktem z firmy, którą testujemy od lat, jest 20% witamina C Ampoule Anti-Ox z SVR. Z dozownikiem. Pięknie odświeża i rozjaśnia. Creme de la creme witaminy C na rynku.
Warto potestować różne i znaleźć swoją ulubioną. Potem po prostu trzeba się z nią zaprzyjaźnić. Na całe życie.