Powrót Króla czyli nowy drzewny zapach marki Amouage

Opus XV – King Blue powstać miał jako zapach niespodzianka. I coś w tym jest, ponieważ otwarcie King Blue nie zapowiada tego, co zostaje z nami na końcu. Perfumy te stworzył niezwykły duet – młodości i doświadczenia czyli Alexis Grugeon i Hamid Merati-Kashani. Alexis, pochodzący z francuskiego Beauvais, małego miasteczka na północy kraju lubi zabawę kontrastami stawia na nieoczywiste połączenia. Z kolei Hamid, w połowie Irańczyk, w połowie Niemiec, spędził dzieciństwo w Isfahanie, w Iranie, wśród różanych pól i ogrodów, co sprawiło, że pokochał perfumy. Jego dzieła są w oczywisty sposób inspirowane aromatami Bliskiego Wschodu.

Opus XV – King Blue AMOUAGE

Wizja kreatywna

Ze spotkania tych dwóch niezwykłych w perfumiarstwie postaci musiało wyniknąć coś ciekawego, ale najważniejszy był początek i natchnienie, a to miał dyrektor kreatywny marki Amouage, Renault Salmon. Tak opowiada o początkach idei Opus XV – King Blue:

W 1967 roku surrealista René Magrite daje światu jedno z ostatnich dzieł: The Art Of Living. Zaskakujący obraz przedstawia mężczyznę ubranego w ciemnoniebieski garnitur. Postać nie ma głowy, a zamiast niej nisko nad szyją unosi się gigantyczna, pomarańczową kula z twarzą o nieodgadnionym wyrazie. Czy mężczyzna stracił rozum? A może kula reprezentuje jego świadomość? W 1967 roku w Hawanie odbywa się Salon De Mayo, spotkanie najbardziej wpływowych artystów świata, z pokazem dzieł m.in. Magrite’a i Picassa. Punktem kulminacyjnym wydarzenia jest stworzenie w ciągu jednej nocy Cuba Colectva, ogromnego muralu namalowanego dzięki współpracy lokalnych malarzy i gości z zagranicy. Mural jest kreacją artystów dzielących się ze sobą nie tylko umiejętnościami i doświadczeniem, ale również wiedzą o historii i kulturze ich krajów.

Zapachowe zaskoczenie czyli King Blue marki Amouage

Aromatyczna Kuba

W 2022 roku, tysiące mil od Kuby, rozmyślam nad pojęciami niepewności i nieprzewidywalności. Uderza mnie siła surrealizmu, który często udaremnia nasze oczekiwania: gdy pragniemy czegoś od losu, a dostajemy coś zupełnie innego. Prawdopodobnie nie będzie zaskoczeniem, że moje poszukiwania doprowadziły do The Art Of Living, jednak nie spodziewałem się, że szukając obrazu Magrite’a, znajdę jego reprodukcję w formie znaczka, wydanego dla upamiętnienia Salon De Mayo w Hawanie. Związek z Kubą wydaje się nieprzypadkowy: nie tak dawno ten kraj stał się inspiracją dla Opus XIV – Royal Tobacco. Pomysł zaczyna formować się w mojej głowie…

Od momentu powstania w 2010 roku, Library Collecton jest linią, w której Amouage realizuje odważne wizje i koncepcje, charakteryzujące się śmiałymi pomysłami, ciekawymi innowacjami i odważnymi kontrastami. Zdałem sobie sprawę, że to właśnie kolekcja Library będzie idealnym miejscem do odkrywania surrealizmu. Jako punkt wyjścia przyjąłem podstawową intencję sztuki surrealistycznej: odrzucenie i udaremnienie wszelkich oczekiwań. Połączyłem ją z wizją przełamywania granic sztuki wysokiej Salonu De Mayo i dzieleniem się wiedzą, doświadczeniem i praktyką.

Zapach to nie wszystko, ważny jest też design

Zapach niespodzianka

Przedstawiłem te pomysły dwóm perfumiarzom: Alexisowi Grugeonowi i Hamidowi Merat-Kashaniemu i poprosiłem o skomponowanie zapachu z otwarciem, które nie zdradziłoby zakończenia. Zapachu, który rozwijałby się jako absolutna niespodzianka, ale jednocześnie byłby całkowicie spójny i kompletny jako dzieło domu perfumeryjnego dumnego ze swojego omańskiego dziedzictwa. Innymi słowy zapachu nieoczekiwanego, a jednocześnie całkowicie komfortowego. Alexis i Hamid doskonale poradzili sobie z tym wyzwaniem. Perfumiarze zaprezentowali mi oud: jeden z najbardziej tradycyjnych, najcenniejszych i najbardziej autentycznych bliskowschodnich składników zapachowych. Jednak jest to oud niepodobny do żadnego innego stosowanego przez Amouage. Jest niemal dziko zwierzęcy, a w połączeniu z paczulą, kadzidłem i sandałowcem rozwija się na skórze z nieokiełznaną, pierwotną pasją. Jednocześnie emanuje skrojonym na miarę wyrafnowaniem, jest gładki i dopracowany z zapierającą dech w piersiach finezją. Co ważniejsze, jest to oud, który… nie rozpoczyna się jak oud, ponieważ poprzedza go pozornie niewinny cytrus.

Błękitne aromaty

Bawiąc się ideą „niebieskich” zapachów – tradycyjnych perfum o konwencjonalnym charakterze, podobnych do postaci w zwyczajnym niebieskim garniturze z obrazu The Art Of Living, Opus XV – King Blue otwiera się jasną, orzeźwiającą mandarynką. Różowy pieprz dodaje zapachowi przyciągającego uwagę blasku, a czarna porzeczka podkreśla jego ostrość. Szybko jednak zaczyna grać zupełnie inna melodia, gdy z mandarynką łączą się zmysłowe tony ambry, a cedr wprowadza do zapachu typowo drzewny charakter. Wystarczy krótka chwila, by oud rzucił hipnotyzujące zaklęcie i długo trzymał w mocnych objęciach. Opus XV – King Blue to perfumy niezliczonych pytań, ciekawych zwrotów akcji i nieprzewidzianych objawień, łączące ducha surrealizmu i etos Salonu De Mayo. Czy zapach jest zakorzeniony w ziemi? A może unosi się nad nią jak blask słońca? Odpowiedzi będą niejednoznaczne, nieoczekiwane i nieprzewidywalne.”

Dla kogo niespodzianka?

Nutami głowy są Mandarynka, Czarna porzeczka i Różowy pieprz; nutami serca są Kadzidło i Bursztyn; nutami bazy są Dąb, Agar (oud), Paczula, Skóra i Drzewo sandałowe. Wspomniany, zatrzymany w bazie oud Assam (srebrny oud) pochodzi z regionu Assam w Indiach. Wiek drzew agarowych wynosi co najmniej 20 lat, a dojrzewający przez 2 lata olejek ma charakterystyczny, głęboki brązowy kolor. Całość jest mocno orientalna i głęboko drzewna, nieco zadymiona. Wciąż zastanawiam się, komu najbardziej pasowałby ten zapach. I nieustająco mam przed oczami Marlona Brando, a właściwie różne jego role. Trochę tu jest „Ojca Chrzestnego”, ale trochę postaci granej w filmie „Don Juana de Marco”. Jest i duszny klimat „Ostatniego Tanga w Paryżu”. Z kolei moja przyjaciółka jednym tchem wymieniła Ciliana Murphy`ego. „Bo jest w nim jakaś nieprawdopodobna siła!”, wytłumaczyła. A ten drzewny aromat ma moc.

Agnieszka
Agnieszka

Im więcej mam lat, tym temat urody jest ważniejszy. Wymaga pracy, uważności i dbałości. Tym chętniej o tym piszę.

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *