Jadalne! Naturalne!

Testujemy kosmetyki LOVE SKIN FOOD na zmianę. Można nawet powiedzieć – wyrywamy je sobie:) Dlaczego? Bo takich eliksirów naturalności i wspaniałości nie miałyśmy już dawno! I jeszcze coś… Markę założyły dwie kobiety – matka i córka. Czyli tak jak my. Obie kochają to co robią i siebie nawzajem. I to się czuje… Zarówno w zapachach, jak i… smakach. Tak, te kosmetyki można jeść.

Margaret i Patrycia, twórczynie Love Skin Food, tak mówią o swojej misji: „Do produkcji organicznych kosmetyków Love Skin Food wykorzystujemy wyłącznie naturalne produkty pochodzące z rodzinnych farm bio. Z roślin, ziół i kwiatów wydobywamy właściwości odżywcze dla skóry i mające pozytywny wpływ na cały organizm. Każdy składnik jest jadalny i ma wysoką wartość odżywczą, a nutrikosmetyki Love Skin Food są tak naturalne, że możesz je jeść”.

Nektary Love Skin Food i rozmarynowa mgiełka

Wypróbowałyśmy kilka z nich. Chyba najcudniejszy jest ORGANIC BEAUTY AGEING GOLD 24K NECTAR. Zapakowany w szklane opakowanie z materiałową naklejką nektar ze złotem, który jest w 100 proc. jadalny… To robi wrażenie. Używamy go, podobnie jak innych olejów, razem z mgiełką lub wodą kwiatową, albo tonikiem. Wiadomo – olejów nie nakładamy na suchą skórę. Jak to działa? Idealnie…. odmładzający nectar do twarzy minimalizuje oznaki starzenia. Co prawda polecany jest do codziennej pielęgnacji dojrzałej skóry, oraz na pierwsze oznaki starzenia, drobne linie i zmarszczki to obie, zarówno 40+ jak i 20+ miałyśmy na niego nieustającą ochotę. Płatki czystego 24K złota stymulują wzrost colagenu, odtwarzanie komórek, wygładzają i poprawiają elastyczność skóry.

Smakowity peeling Love Skin Food

Używamy też rozmarynowej mgiełki do twarzy. Pachnie cudnie i wspiera działanie nektaru. No i jest jeszcze coś, co smakuje nam i naszym skórom. SUPERFOODS & HONEY SCRUB wygląda jak niewielki pyszny dżemik. Tymczasem jest to jadalny peeling, kompozycja Superfoods, suszonych ziół i kwiatów odżywia ją i pielęgnuje, a miód działa uspokajająco i antyseptycznie. Skóra jest po nim gładka i piękna.

Głupio tak tylko się zachwycać, nie wyszukiwać dziur w całym. Ale wiecie co, czasem po prostu kochamy jakiś produkt miłością nagłą i porywistą… I przyznamy, Love Skin Food to nasza miłość od pierwszego wejrzenia.

Agnieszka
Agnieszka

Im więcej mam lat, tym temat urody jest ważniejszy. Wymaga pracy, uważności i dbałości. Tym chętniej o tym piszę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *