Intymność

Kiedy byłam młodziutką dziewczyną na słowo intymność pojawiały się wypieki, czasem niepewność, niekiedy zawstydzenie. Dziś kojarzy mi się po prostu z kobiecością, troską i… przyjemnością. Intymność jest piękna. O intymność należy dbać. Oto kilka moich odkryć wśród kosmetyków, które o naszą intymność pięknie się troszczą.

Po pierwsze pielęgnacja i ochrona wokół menstruacji. Kilka lat temu odkryłam produkty GingerOrganic. Koleżanka, polecając mi je, powiedziała, że to Maserati w swojej kategorii. Podpaski, tampony i wkładki GingerOrganic to najczystsza, w 100% organiczna bawełna i nic więcej – bez syntetycznych składników, substancji chemicznych, chloru, dioksyn oraz alergizujących składników zapachowych. Teraz każdy tampon jest zapakowany w papierowe opakowanie. W podpaskach z kolei jest specjalny system, chroniący przed przeciekaniem skrzydełek. Produkty te są tak delikatne, że dają szansę na uniknięcie podrażnień, odparzeń, alergii, problemów z zajściem w ciążę i wielu poważnych chorób związanych z niewłaściwą higieną miejsc intymnych.

Ginger Organic – czyste i ekologiczne. Fot IG

Ciekawe, jak bardzo zmienia się nasza świadomość. Dziś coraz dokładniej czytamy etykiety produktów spożywczych, analizujemy skład kosmetyków. Jednak o tym, z czego produkowane są środki higieniczne wiemy i mówimy wciąż mało. Inna sprawa, że producenci często nie podają na opakowaniach ich składu, a prawo nie wymaga od nich takich informacji. Tymczasem, jak się okazuje, lista substancji używanych do wyrobu podpasek, wkładek i tamponów jest… delikatnie mówiąc… dziwna. Konwencjonalne, nieorganiczne środki higieniczne wytwarza się głównie z mieszanki celulozy drzewnej, a potem nasącza pochodnymi ropy naftowej (ciekłą parafiną, olejem mineralnym czy) i silikonem, by zwiększyć ich chłonność. Do środków do higieny intymnej dodaje się wiele substancji zapachowych oraz barwników, które mogą silnie uczulać. Śnieżnobiały kolor podpasek i tamponów uzyskuje się wybielając je chlorem, a chlor w połączeniu z celulozą i bawełną może mieć działanie rakotwórcze. Ja przestawiłam się na te delikatne i zdrowe. W końcu to moja intymność.

Olejek intymny Your Kaya

Kolejna ciekawa firma to Your Kaya i jej ekologiczne oraz naturalne produkty menstruacyjne! O Your Kaya powiedziała mi moja córka. Okazało się, że to kolejna, nastawiona na troskę i ekologię marka, która dba o intymność i o Ziemię. Produkty menstruacyjne Your Kaya są biodegradowalne, dezodorant ma wymienne wkłady, butelka płynu do higieny intymnej to 100% rPET, kartony z wysyłki zamówień są ponownie wykorzystywane, a paczki wypełniane rozpuszczalnym w wodzie skropakiem. „W samym 2021 r. uniknęliśmy wykorzystania 2 tys. stulitrowych worków plastiku! W 2021 r. przekazaliśmy 65 tys. zł na cele charytatywne, m.in. dla Grupy Granica, Stowarzyszenia mali bracia Ubogich, Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, WWF czy Stowarzyszenia Miłość nie Wyklucza. Your KAYA Gives Back to stała akcja, w której nawet drobne gesty są ogromnie ważne”, chwali się marka i ma czym!

Your Kaya ma wiele hitów, między innymi kubeczek menstruacyjny, nawilżane chusteczki, płyn do higieny intymnej oraz produkty do golenia i bestsellerowy olejek intymny z 99,5% składników pochodzenia naturalnego. W składzie ma aloes, który natychmiastowo koi skórę po goleniu i depilacji, konopie pomagają zapobiegać czerwonym krostkom, nagietek łagodzi podrażnienia i otarcia, także po seksie, olej ze słodkich migdałów. Produkt ten daje ukojenie w pieczeniu, szczypaniu, swędzeniu, zaczerwienieniu, szorstkości i przesuszonej skórze…

Lycon linia PINKINI

Na hasło intymność pojawia się natychmiast skojarzenie z linią Pinkini australijskiej firmy Lycon. Linię wykreowała Lydia Jordane, twórczyni słynnych wosków do depilacji. Lydia zauważyła, że klientki potrzebują bogatej pielęgnacji miejsc intymnych i powstała seria kosmetyków intymnych. Uwielbiam płyn do mycia z kwasem mlekowym, o działaniu rozświetlającym (czym dopełnia działanie PINKINI Lightening Serum – hit na całym świecie, dający efekt rozjaśnienia sfer intymnych). PINKINI Intimate Wash dba o delikatną strefę bikini, chroni naturalne pH skóry i zawiera wyciąg z owoców pieprzu tasmańskiego i aloesu, alantoninę oraz bisabolol (minimalizujący pigmentację). W serii jest także przyjemny, nawilżający balsam.

Perfecta Me&My Clean Beauty

Inną sprawdzoną marką jest znana od lat w Polsce Perfecta. I najnowszy produkt do pielęgnacji intymnej tej firmy jest naprawdę ciekawy. Me&My CLEAN BEAUTY to ultradelikatna, nawilżająca i wegańska pielęgnacja okolic intymnych. Do tego w łagodnej formule żelu, który zawiera tylko niezbędne składniki, konieczne do zapewnienia odpowiedniej skuteczności. Jest tu naturalny prebiotyk, otrzymywany z korzenia cykorii, wspierający mikrobiom skóry. Jest kwas mlekowy, który ułatwia utrzymywanie fizjologicznego pH miejsc intymnych. Oraz organiczny aloes, intensywnie kojący i nawilżający skórę.

4Organic Probiotyk Sensitive

I na koniec coś dla najdelikatniejszych, czyli produkt organiczny, ekologiczny a jednocześnie antyalergiczny. Płyn do higieny intymnej Probiotyk Sensitive marki 4Organic. To kosmetyk, który minimalizuje ryzyko podrażnień i wzmacnia regeneracyjne właściwości naturalnej flory bakteryjnej. Stworzony w 99% ze składników pochodzenia naturalnego, nie zawiera składników zapachowych ani barwników. I ważne – płyn otrzymał międzynarodowy certyfikat jakości i bezpieczeństwa AllergyCertified. W składzie znajdziemy oczywiście probiotyk Lactobacillus Ferment, który wspiera odbudowę naskórka w strefach intymnych oraz wzmacnia naturalną florę bakteryjną. Jest i łagodzący podrażnienia aloes. Płyn polecany jest dla osób wrażliwych na substancje alergizujące.

Agnieszka
Agnieszka

Im więcej mam lat, tym temat urody jest ważniejszy. Wymaga pracy, uważności i dbałości. Tym chętniej o tym piszę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *