Nikt nie mówi, że zabiegi medycyny estetycznej są złe. Przeciwnie. Czasem są niezbędne, czasem poprawiają nastrój. Chodzi o to, by zdrowo podchodzić do naturalnego procesu dojrzewania, by podkreślać to co w nas ładne, piękne, wyjątkowe. By lubić siebie takimi, jakimi jesteśmy a nie zamieniać się w kogoś innego. Podkreślać nasza odmienność od innych. I o tym jest kampania #lubiesiebie.
„Self-love jest ważnym tematem i jednocześnie odpowiedzią na krzywdzącą narrację w mediach społecznościowych, gdzie idealne kobiety, matki, żony, które dzielą się nieprawdziwą wyidealizowana treścią. Człowiek, karmiąc się takimi informacjami, zaczyna popadać w kompleksy. U niektórych mogą pojawiać się problemy depresyjne, a nawet myśli samobójcze. Właśnie dlatego zdecydowałem się zorganizować akcję #lubiesiebie. Chcę udowodnić, że każda kobieta ma prawo do tego, aby się lubić i zdecydowanie na to zasługuje. Jednak, aby to się stało, musi zaakceptować siebie i polubić taką, jaka jest. Powinna rozwijać się i znaleźć aktywność, pasję która, będzie budowała w niej poczucie wartości. Warto podkreślić, że każda kobieta jest wyjątkowa” – powiedział dr Franciszek Strzałkowski, autor kampanii.

Kampania ma na celu uświadamiać, że zadbany wygląd, zdrowa i promienna skóra to wspaniałe dopełnienie kobiecości, o którą należy dbać, ale nie w tym tkwi nasza wartość. Szczególnie dziś, kiedy wszędzie dostrzegamy kult młodości, a nieograniczony dostęp do aplikacji zmieniających wygląd ma negatywny wpływ na postrzeganie siebie, nic tak nie pomaga, jak zrozumienie, że całe piękno jest w nas samych. Ambasadorki projektu opowiedziały zaproszonym gościom o swoje drodze, w dążeniu do samoakceptacji.

Jednym słowem – zadbana a nie przerobiona. Promienna a nie przemalowana. W kampanii wzięły udział piękne kobiety w każdym wieku, w tym moja ukochana fotografka Lidia Popiel, która tak powiedziała o swoich przemyśleniach na temat piękna: „Musimy mieć świadomość istnienia, a także tego, że wszystko się zmienia, my również. Lubię w sobie to, że jestem ciekawa świata, staram się niezależnie od sytuacji myśleć logicznie, a także traktuję siebie jak najlepszą przyjaciółkę. To niezbędne do tego, aby żyć lepiej. Niezależnie od wieku warto pracować nad samoakceptacją”.
Ja też jestem swoją najlepszą przyjaciółką, tym bardziej oddaną, im starszą.