Wiele mówi się o lekkich jak mgiełka kremach do twarzy. Niestety, nie każda z nas może się na nie zupełnie przerzucić. Przy skórach suchych i skłonnych do podrażnień, których w czasach problemów z tarczycą, jest coraz więcej, polecamy kremy o olejowym składzie.

Nie rezygnujemy z nawilżania, ale jednocześnie pamiętamy o natłuszczaniu i odżywaniu. Kremy z dodatkami naturalnych olejów poznamy nawet po konsystencji. Są lekko „powłóczyste”, po prostu oleiste. Przy bardzo suchej skórze warto używać ich intensywnie przez kilka tygodni i sprawdzać poprawę. My, obie, niezależnie od wieku, stosujemy takie kremy. U kobiet dojrzałych suchość jest często konsekwencją zmian hormonalnych. U młodych przyczyny mogą być podobne, ale dochodzi do tego przeciwtrądzikowa pielęgnacja, która bywa wysuszająca.

Przetestowałyśmy ostatnio nową, oleistą linię Seria Frulatte Olive. Co znajdziemy w tej linii? Przede wszystkim dużą dawką odżywczej organicznej oliwy z oliwek, która jest naturalnym źródłem antyoksydantów, witamin, niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz skwalanu. Doskonale odżywia, nawilża oraz chroni skórę i włosy przed utratą wilgoci i niekorzystnym wpływem wolnych rodników. Jedna naturalna substancja, która uzupełnia większość wiosennych niedoborów skóry i włosów. To główny, ale nie jedyny składnik kosmetyków z tej serii.

Odżywczy krem nawilżający z dużą dawką certyfikowanej, organicznej oliwy z oliwek, do codziennej pielęgnacji cery normalnej i mieszanej. Odżywia, nawilża, wzmacnia i ujędrnia skórę. Chroni ją przed utratą wilgoci i działaniem wolnych rodników, sprawia, że staje się miękka i gładka. Cena: 49,00 zł. Sprawdźcie same:)