Od kilku miesięcy na naszych licealnych spotkaniach powraca temat tapingu. Ewka robi kurs, ja i Magda chodzimy na testy, reszta dopytuje: co to naprawdę daje? Taping twarzy, czyli kinesiotaping estetyczny podbił nie tylko serca moich koleżanek, ale także cały Instagram. Skąd ta moda? Czy oklejanie twarzy naprawdę działa?
Jeszcze do niedawna taping jako metoda terapii powięziowej wykorzystywali głównie fizjoterapeuci w leczeniu kontuzji ciała u sportowców. Dziś oklejamy także twarz by pozbyć się z niej obrzęków i wygładzić zmarszczki. Najlepiej przyklejać je po uprzednim masażu twarzy, by właśnie wzmocnić i podtrzymać jego efekty. Jak to działa? Taping obniża napięcia powierzchniowe, rozluźnia mięśnie, poprawia krążenie krwi i limfy a co za tym idzie poprawia elastyczność oraz jędrność skóry.

„W zależności od metodyki oklejania twarzy stosowanej podczas zabiegu, taśmy mają wywołać konkretny efekt, na przykład podnieść owal twarzy lub zmniejszyć opuchliznę. Po naklejeniu na skórę taśmy kinezjologiczne po prostu ją unoszą. Dzięki temu płyny ustrojowe o wiele sprawniej płyną i tym samym skuteczniej odżywiają tkanki. Jeśli taśmy są zaaplikowane w odpowiedni sposób, oddziałują na powięź, mięśnie oraz samą tkankę skóry i dzięki temu przyczyniają się także do spłycenia zmarszczek i bruzd mimicznych – wyjaśnia Witold Pyrkosz, specjalista terapii manualnych twarzy, czyli słynny Pan Kobido.

Czy taping ma przeciwskazania? Jak każdy zabieg, nie powinien być realizowany na świeże rany lub blizny, stany zapalne skóry oraz zakrzepicę żył. Taping nie jest także wskazany dla osób z bardzo cienką i podatną na podrażnienia skórą, oraz z alergiami na klej. Przed pierwszym naklejeniem taśmy najlepiej jest sprawdzić na małej powierzchni skóry, by wykluczyć ewentualne podrażnienia czy reakcje alergiczne. I jak zawsze – najważniejsze jest doświadczenie i wiedza eksperta, który przykleja nam taśmy. Tylko ich prawidłowa aplikacja może poprawić kondycję skóry i pracę mięśni twarzy.

Lubię kolorowe taśmy i lubię efekt delikatnego podciągnięcia skóry, kiedy je stosuję, ale niezbyt lubię zdejmowanie tape`ów. Wiem, trzeba je zmoczyć i delikatnie zrolować, ale zwykle jednak czuję pociąganie za skórę… jak przy naklejce. Zdejmujemy je po 4-5 godzinach, ale można też spać w nich całą noc. Cóż, czego się jednak nie robi dla urody.