Mam za sobą tydzień z pielęgnacją marki Yogattractive. Zaczynam kolejny, ale już się z Wami podzielę obserwacjami. Codziennie od rana do nocy stosowałam tylko te kosmetyki i piłam kolagen stworzony przez markę. O kolagenie wiemy wiele – to budulec skóry, mięśni i układu kostnego wpływa na cerę, oczy, włosy i ogólną elastyczność ciała. Niezbędny. Kiedyś dyskutowałam o kolagenie z rehabilitantem, który twierdził, że nie ma szans, by pity kolagen dotarł dokładnie do tych elementów skóry, na których nam zależy, bo po drodze trafi w miejsca, które bardziej go potrzebują. Na przykład do kości. To jeden głos w dyskusji. Inne – że przeciwnie – trafi i tam i do skóry. Za tym drugim często stają koleżanki, które piją kolagen i widzą znaczną poprawę. Ja piję narazie tydzień, ale napiszę, gdy skończę opakowanie. Tymczasem opowiem co stosowałam przez miniony tydzień i jak reagowała moja skóra.

Pierwszy wieczór zaczęłam od porcji kolagenu w płynie. Po oczyszczeniu, najpierw zakwasiłam i stonizowałam cerę, by była idealnie przygotowana do przyjęcia pielęgnacji. Do tego używałam przez cały tydzień Nektaru Tonizująco-Wygładzającego. Po takim przygotowaniu skóry nakładałam dwa wymieszane produkty: 5 proc. Kwas Hialurynowy marki oraz wymiennie: czyste peptydy (Liposome Amplified Heksapeptyd Botoks-like) lub Serum z Retinoidem HPR 3% i Bakuchiolem lub Adifill Peptide – wszystko marki Yogattractive. Jeden miks rano, drugi po południu, trzeci na noc.

Pierwsze wrażenie – totalnie elastyczna skóra. To chyba najważniejsze odczucie po tym tygodniu – poczucie komfortu i właśnie elastyczność. Ponieważ nakładaniu preparatów towarzyszył choćby krótki, ale jednak, masaż twarzy, tym bardziej skóra odżyła. Inspiracje do masażu brałam ze strony Yogattractive. Olga, założycielka marki, była zresztą kiedyś bohaterką Rytuałów Fajnych Kobiet, więc poznałam jej masaże już dawno temu. Teraz sobie przypomniałam.

Po tygodniu widzę, jak dobrze robi wprowadzenie masażu, nawet krótkiego do codziennej pielęgnacji. Mam wrażenie, że skóra jest rozświetlona. Składniki z serum Adifill Complex ją ujędrniły. Jak czytam na stronie, „poprawiają aktywność adipocytów, czyli komórek przechowujących tłuszcz w głębokich warstwach skóry. W młodości są one bardzo sprawne, wraz z wiekiem, zastosowanie peptydu przywraca im młodzieńcze funkcjonowanie”. Co świetne, Adifill Complex można stosować jako samodzielny preparat, ale można go także dodawać do gotowych kosmetyków typu: krem, serum, balsam oraz do żelu hialuronowego. Zawsze aplikujemy go na oczyszczoną skórę, dokładnie oklepując i masując. To mój hit.
Drugim super produktem jest Serum z Retinoidem HPR 3% i Bakuchiolem, które ma składzie mikroenkapsułowany retinoid, który stymuluje odnowę komórkową i pięknie ujędrnia a do tego wyrównuje koloryt skóry i delikatnie złuszcza. Z kolei głośny i lubiany w kosmetyce bakuchiol regeneruje i stymuluje struktury białkowe skóry. Ma działanie anti-aging, antyoksydacyjne i łagodzące podrażnienia. O bakuchiolu mówi się, że jest najlepszym przyjacielem kolagenu i elastyny, a ma zerowy potencjał fotouczulajacy.

Trzecim magicznym dodatkiem do nawilżania był Heksapeptyd Botoks-like Amplified nazywany przez markę bezpieczną, nieinwazyjną alternatywą dla botoksu. Produkt ma spowalniać degradację mięśni, wierzchnich warstw skóry, skóry właściwej oraz podskórnej tkanki tłuszczowej. Stosowany dwa razy dziennie przez 14 dni wygładza istniejące zmarszczki (także zaczynam kolejny tydzień!!!). Heksapeptyd pobudza też fibroblasty do produkcji kolagenu, dodatkowo nawilża skórę i hamuje utratę wody przez naskórek i działa przeciwbakteryjnie.

Jak widzicie, same ciekawe, nowoczesne a jednocześnie zielone rozwiązania. Stosowałam codziennie przez siedem dni, zamierzam dłużej. Już wczoraj nasłuchałam się komplementów od koleżanek, więc może efekt sumiennego stosowania 3 razy dziennie widać nawet po tygodniu. Sumienność to także dołączanie do pielęgnacji krótkiego masażu. Raz gua-sha, raz jeżykami a raz dłońmi. Ale zawsze choć kilka minut. Mając takie produkty warto im pomóc tymi kilkoma minutami masażu. A jak działają długofalowo? Polecam obejrzeć filmiki założycielki marki Yogattractive na stronie. Olga jest totalnie piękną kobietą, która na szczęście dzieli się swoimi sposobami na młodość.